Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Fotografia Siemaszkowie" Odwiedziliśmy studio potomków słynnego fotografa [ZDJĘCIA, WIDEO]

red.
Zbyszko Siemaszko to jeden z najsłynniejszych fotografów i kronikarzy warszawskich. - Dziadek uwielbiał się wspinać na wysokości. Robił zdjęcia z dachów, z wysokich okien. Cały jego sprzęt ważył ponad 30 kg - mówi nam jego wnuczek, Filip. Jak potomkowie Zbyszka kontynuują dzieło artysty? Zobaczcie sami!

Zakład Siemaszków, który znajdziemy na warszawskiej Ochocie (a konkretnie na ul. Grójeckiej pod numerem 40) istnieje od 1919 roku. Najpierw działał w Wilnie, później został przeniesiony do Warszawy. "Fotografia Siemiaszkowie" to miejsce z duszą i z historią.

Nie ma chyba osoby, która interesowałaby się fotografią i nie słyszała o Zbyszku Siemaszce. Autor fotografii Warszawy dokumentował m.in. odbudowywane po wojnie zabytki stolicy. Jego ojciec - Leonard prowadził na przedwojennych kresach zakład fotograficzny. Jak ich dziedzictwo kontynuują kolejne pokolenia?

- Prowadzimy studio. Dziadek nie lubił siedzieć w zamknięciu. To był człowiek, który cały czas gdzieś biegł - mówi nam Filip Siemiaszko, wnuk Zbyszka i dodaje: - Odwiedza nas mnóstwo sławnych osób. Na dowód zdjęcia kilku z nich możemy zobaczyć na naszym regaliku. Przychodzi np. Paweł Małaszyński czy Zbigniew Boniek. To stali klienci. Wracają do nas nie tylko dlatego, że mieszkają w okolicy, ale dlatego, że wiedzą, iż dostaną dobre zdjęcia.

Jak mówi dalej Filip, klienci wybierają ten zakład, bo wiedzą z kim mają do czynienia: "Nie chodzi tylko o to, że jesteśmy "z tych Siemiaszków". Wielu klientów przez lata zdążyło się przyzwyczaić do naszej jakości".
W rozmowie z nami podkreślał, że wraz z ojcem mają w swoich zbiorach mnóstwo zdjęć Zbyszka. Zarówno tych, które sam wykonywał jak i tych, które zostały zrobione jemu. Zdjęcia z młodości artysty naprawdę robią wrażenie.

- Ostatnio byliśmy z żoną w kawiarni. Wisiały tam zdjęcia dziadka. Żona patrzy na nie i pyta retorycznie: "Czy to nie są zdjęcia dziadka?". Później okazało się, że faktycznie miała rację. To od razu widać. Jego prace są jedyne w swoim rodzaju.

Zbyszko Siemaszko wykonał w swoim życiu tak wiele zdjęć, że wszystkich nie zna nawet jego własna teściowa! - Na pewno nie zna wszystkich. Nie wiem czy ja wszystkie znam. W samym NAC-u (Narodowym Archiwum Cyfrowym - red.) jest ich chyba ok. 7 tys, w dwutygodniku "Forum" pewnie drugie tyle. My też mamy ich sporo. Nie mam pojęcia, kiedy dziadek miał na to wszystko czas, bo robił przy okazji masę innych rzeczy - tłumaczy Filip.

Czym wyróżniają się zdjęcia Zbyszka według jego wnuka? - Jeśli chodzi o zdjęcia architektury - bo z tego przede wszystkim był znany - fotografie są równe. Dziadek miał niesamowite oko. Nie widziałem w życiu tak dobrych fotografii, a trochę zobaczyłem - mówi nam właściciel zakładu i dodaje: "Dziadek uwielbiał się wspinać na wysokości. Robił zdjęcia z dachów, z wysokich okien. Cały jego sprzęt ważył ponad 30 kg, więc to nie była łatwa sprawa. Pradziadek z kolei chodził podobno z tragarzem."

Inne zalety? - Są ostre. Oprócz tego, że dziadek miał bardzo dobre oko, miał też świetny sprzęt. Posiadał obiektywy, które były robione specjalnie dla niego i wydaje mi się, że praktycznie nikt inny nie miał do tego sprzętu dostępu - dodaje Filip.

Ojciec Filipa i syn Zbyszko, Maciej Siemaszko miał to szczęście, że zdążył trochę popracować z ojcem. - Fotografowałem prezydenta na uchodźstwie, Ryszarda Kaczorowskiego, nie wspominając już o Papieżu. Ale mój ojciec był najlepszy. Choć i o dziadku trudno powiedzieć coś złego - fotografował w końcu Ignacego Mościckiego czy Józefa Piłsudskiego. I to oni sami przychodzili do niego do firmy - opowiada Maciej.

Jesteśmy ciekawi, czy w takiej rodzinie można było w ogóle zajmować się czymś innym niż robienie zdjęć - Jestem po psychologii i przez długi czas broniłem się przed fotografią, czego teraz dość mocno żałuję. Odpowiadając na pytanie - nie dało się - śmieje się Filip.

Czytaj więcej: Kino w teatrze, teatr w kinie. Darmowy cykl filmowy na Targówku [ZA DARMO]

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto